czwartek, 7 czerwca 2012

Chłodnik z botwinki



Mój pierwszy chłodnik w życiu....Wiem ,że brzmi to tragicznie ...Ale jakoś nigdy nie miałam okazji spróbować tego typu zupy ;/ buuuu...Ale :) zawsze nadchodzi ten pierwszy raz...... Wrażenia?...Hmmm...Kolor powalający....Smak dość orginalny...Ogólnie zupa jest ok, idealna na upalne dni ..Jednak jestem chyba osobą, która woli tradycyjne zupy na ciepło.
Przepis  z - http://table-table.blogspot.com/2009/07/klasyczny-chodnik-z-botwinki.html
według mnie jednego z fajnieszych blogów kulinarnych :)

Składniki:
2-3 pęczki botwinki (lepsza jest ta z młodymi buraczkami)
1 pęczek rzodkiewki
1 ogórek szklarniowy lub 4 ogórki ogrodowe
pol pęczka szczypiorku
pęczek koperku
900 ml maślanki lub kefiru
mały kubeczek kwaśnej śmietany
bulion warzywny (ewentualnie z kostki bulionowej bez dodatku glutenu i drożdży)

sol
pieprz
sok z cytryny
3-4 ząbki czosnku
mały kawałek prawdziwego masła
jajka ugotowane na twardo (po jednym na osobę)

 Botwinkę wraz z buraczkami myjemy, osuszamy i drobno kroimy.
Następnie całość przekładamy do rondla z rozgrzanym masłem i chwile smażymy. Zalewamy niewielka ilością bulionu tak, aby przykrył warzywa i gotujemy do 10 minut.
Garnek zdejmujemy z palnika i od razu dodajemy sok z cytryny, by botwinka odzyskała ładny czerwony kolor. Odstawiamy do ostygnięcia.
Polowe ogórka ścieramy na tarce do warzyw (grube oczka), a polowe kroimy w niezbyt grube ćwiercplasterki.
Polowe pęczka rzodkiewek kroimy w połplasterki, a polowe ścieramy j/w.
Koperek i szczypiorek siekamy.
Czosnek ścieramy na specjalnej tarce lub przeciskamy przez praskę.
W dużej salaterce mieszamy ostudzona botwinkę wraz z wywarem, starte i pokrojone: ogórek (lub ogórki) i rzodkiewki, koperek, szczypiorek, kefir lub maślankę i śmietanę.
Całość doprawiamy sola, świeżo mielonym pieprzem, czosnkiem i odrobina cukru.Chłodzimy w lodówce przez minimum dwie godziny.